Wyprawę do Kiwayu wymyśliłem zaraz po powrocie z Lamu w marcu tego roku. Byłem tak zachwycony tym archipelagiem, że musiałem tam wrócić. Kiwayu można opisać jako miejsce, gdzie przez cały czas wieje cudowny wiatr (to ważne, bo domki nie mają ani drzwi, ani okien i dzięki temu są klimatyzowane w sposób naturalny). Na plaży można spotkać tysiące czerwonych krabów.
To bardzo piękne miejsce, a właściciele Kivayu Safari Village są bardzo życzliwi i pomocni.